Owinąłem sobie forsę w okół palca i wraca, wraca
Jak już zrobię fortunę, obym nie wpadł w hazard
Mogę poczuć się wolny, z samolotu skakaćGorzej będzie jak zginę przechodząc na pasach
Jak mnie widzisz na bloku, to bierz ze mnie przykład
Mogłem stać na rogu, ale cel byłby wygrać
Dzisiaj nie obchodzi mnie wykłócanie co rapem jest
Zrobię to naprawdę, nieważne co myśli tamten łeb
Powiedz mi, gdzie tyle byłeś, gdzie ty byłeś
Ee, musiałem sobie wydać trochę floty, wiesz
I nie czuję żadnych zmartwień jak mój ziomo Quebo
Limit nie upływa jak poczujesz niebo
Pytają mnie o drogę, mówię "Chodź za mną"
Pytają czy ustoję tyle chłost w plecy
Pytają czy pomogę, nie wiem czy warto
Robiłem to przez lata, teraz chcę pęgi
Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście
Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie
Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście
Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie
Mogę nie doczekać jutra od czekania na zmiany
I upijać sie do lustra jakbym siedział z kumplami
Albo być kowalem losu swojego, klecić ze stali
I dla tych ziomali, ziomali zostać zapamiętany w tym
Ja nie łamię reguł, ja z reguły je zmieniam
I siedem, jeden - bądź ze mną, kto was wyniósł na legal?
Znów, kiedy światła gasną, wcale już nie widać szkód
Nie pytałem ich o zdanie, kiedy brałem swoje tu
Mówią, "Nie oczekuj wiele, to się nie zawiedziesz"
Co mnie nie zabije to nie wbije w glebę
Tyle razy miałem dosyć, brali mnie za wroga
Jak żyje ci się lepiej - będą atakować
Uśmiecham się do siebie, bo wiem, że mam powód
Mogę zwiedzić cały świat, tak jak robi Sokół
Co ci daje siłę? Co ci daje motywację?
U mnie ciągle jest jak, "Zoba na co jeszcze stać mnie"
Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście
Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie
Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście
Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie